Zostań molem książkowym z GLAMCIĄ #10

Witajcie kochani!
Dzisiaj w końcu 10 odsłona jednej z moich ulubionych serii na tym blogu. A mianowicie mam na myśli recenzowanie książek. Dzisiaj pod lupę bierzemy powieść pt. "Szczęściach" Nicholasa Sparksa. O autorze chyba wam nie muszę opowiadać, bo pewnie większość z was go zna. Ja już nie przedłużam i zapraszam was do czytania.

Czasem rzeczy najzwyklejsze - kiedy się je dzieli z właściwymi ludźmi - bywają niezwykłe

Zacznijmy od tego, że głównym bohaterem jest niejaki Logan - żołnierz, który ma za sobą nie jedną zmianę w Iraku. Podczas jednej z nich znajduję fotografię przedstawiającą piękną kobietę "E". W momencie, w którym nikt po dane zdjęcie się nie zgłasza, mężczyzna z niewiadomych przyczyn zatrzymuje fotografię. Te, niby zwyczajne zdjęcie, staje się jego talizmanem. Logan po powrocie do domu nie może wytłumaczyć, dlaczego wyrusza w poszukiwanie tajemniczej kobiety. Takim o to sposobem znajduję się w Hampton.

[...] kiedy ktoś jest tak wyjątkowy wiesz o tym prędzej, niż się spodziewasz. Poznajesz to instynktownie i masz pewność, że cokolwiek się stanie, już nigdy nie będzie kogoś takiego jak on. 

Co mogę powiedzieć o bohaterach? Jest ich mało, ale możemy się skupić na każdym z osobna. Każdy ma w sobie coś, co sprawia, że zyskują naszą sympatię. Logan to nie tylko bardzo uparta osoba, ale również cicha i nieśmiała. Muszę przyznać, że od razy go polubiłam. Drugą moją ulubioną postacią jest babcia Beth, to kobieta o niezwykłym humorze i tekstach. Nie raz się uśmiałam czytając dialogi z jej udziałem. Jest osoba, która nie przypadła mi zbytnio do gustu, a mianowicie Clayton. Nie rozumiem jak można być tak zazdrosnym, przez co to się staję po prostu obsesją. Momentami zastanawiałam się, czy on na pewno jest dorosłym mężczyzną.

Twórczość Sparksa jest jedną z moich ulubionych, ale o tym wam już kiedyś wspomniałam. W swoich książkach zawiera liczne retrospekcje, przez co możemy zrozumieć myślenie poszczególnych bohaterów. Nie mówiąc już o licznych, ale krótkich opisach, przez co możemy bardziej wczuć się w powieść i wyobrazić ją sobie. Jego styl pisania przyciąga, że chcę się aż czytać dalej i dalej.

Podsumowując, książkę polecam. Niby historia może okazać się zwyczajna, ale jednak posiada w sobie to coś. Nie tylko czyta się ją szybko, ale również buduję napięcie.

Więc to tyle na dzisiaj kochani.
Do zobaczenia nie długo. Buziaczki xxx.