Fakty i mity o McDonald's

Witajcie kochani!
Nie dawno pisałam, że pracowałam w McDonald's, a dzisiaj obalę dla wszystkie mity i potwierdzę fakty, które słyszałam idąc do tej pracy. Wiele naczytałam się przed pierwszym dniem. Większość się sprawdziła, a nie które rzeczy okazały się totalną bzdurą. 
 Fakt: Szybkie awansowanie 
Tutaj się zgodzę. Na swoich zamianach miałam menadżerów, którzy przyszli do pracy pół roku temu i już nimi zostali. Awansowanie jest tu bardzo szybkie. Jeśli pracownik na danym stanowisku osiągnie perfekcje to staje się instruktorem, a instruktor po przejściu testu z wszystkich stanowisk i zdania go, zostaje menadżerem. 

Mit: Pracownicy nie myją rąk
Totalnie obalam ten mit. Przestrzeganie higieny jest niezwykle istotne. Kiedy ktoś zauważy, że poprawiasz sobie daszek, czy dotykasz twarzy od razu wysyła cię do umycia rąk. Tak samo jest z podnoszeniem rzeczy z ziemi. Jeśli chociażby spadnie ci sos, który jest w opakowaniu, czy ketchup nie możesz go podnieść, tylko przesuwasz go kawałek dalej, żeby nie przeszkadzał. Na kuchni jest timer, który włączą się co godzinę i to oznacza czas na mycie rąk. 

Mit: Pracownicy dodają "co nieco" do kanapek
Taka sytuacja nigdy nie miałam miejsca i ja nie byłam jej świadkiem. W lokalu jest pełno kamer i jeśli nawet jakaś osoba chciała by coś takiego zrobić, to kamery by to nagrały.

Fakt: Z każdym jesteś na TY
To było dla mnie zaskoczenie, kiedy wszyscy, nie ważne ile lat starsi ode siebie, mówili sobie na Ty. Do samego kierownika mieliśmy mówić po imieniu. Moim zdaniem to było jak najbardziej na plus i sprawiało luźniejszą atmosferę. Mimo że byłam młodsza od normalnych pracowników, to nie traktowali mnie z niższością, ale normalnie rozmawiali. 
Mit: Pracownicy mogą jeść to, co zostało przygotowane ale nie sprzedane. 
Nie prawda. Takie produkty są spisywane na straty i wyrzucane. 

Fakt: Pracownicy jedzą za pół darmo. 
Tu akurat się po części zgodzę. Podczas przerwy, albo przed i po zakończeniu pracy danego dnia, produkty mieliśmy w niskiej cenie. Posiadaliśmy również kartę tzw. bonifikartę, która umożliwiała nam kupowanie tańszych produktów w różnych restauracjach McDonald's. Np. normalnie Big Mac kosztuje 10 złoty z groszami, z bonifikarty mieliśmy go za 8 zł, a podczas pracy za 6 zł. 

Mit: Filet-o-Fish nikt nie zamawia i leży po kilka dni.
Każda kanapka jest przygotowywana na bieżąco. Nie ma takiego czegoś, że jakieś kanapki są robione na zapas.

Jeśli macie jakiekolwiek pytania, piszcie śmiało na dole i na pewno w kolejnym poście na nie odpowiem.
Do zobaczenia kochani. 

Komentarze

  1. Trochę szkoda, że to jedzenie, które zostało przygotowane, ale nie sprzedane idzie na straty. Szkoda, że w takim przypadku pracownicy nie mogą z tego skorzystać jeśli chcą. Ciekawy post ;) Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja od początku nie wierzyłam w te mity o myciu rąk czy dodawaniu czegokolwiek 😉
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  3. te bonifkarty są fajne chodz mi by sie nie przydały bo nie jem w maku <3
    zapraszam

    mój blog |KLIK|

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie sądziłam, że te jedzenie, które nie zostało sprzedane jest wyrzucane. Szkoda, że tak się marnuje :( Wierzyłam także w mit o niemyciu rąk - tu również się miło zaskoczyłam, zwłaszcza, że słyszałam różne historie na ten temat. Bardzo interesujący post! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny post, idealny dla mnie bo kocham MC :)
    obserwuje i zapraszam do mnie :
    https://milentry-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że jedzenie tak się marnuje :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Szybkie awansy. Nawet nie wiedziałam :) Ciekawe jest też to, że jak np. spadnie sos to nie można go podnieść. Znając mnie, pewnie zapomniałabym o tym i sięgnęłabym po niego :) Czułam, że higiena jest bardzo ważna, w końcu to praca z jedzeniem a taka praca wymaga czystości. Jak każde miejsce pracy i to jest kamerowane, więc nie wiem jak można pomyśleć, że ktoś może "coś" dodać do jedzenia :D Wszyscy na ty? szkoda, że u mnie w pracy tak nie ma. Pracuję w hipermarkecie i wszystko to co się uszkodzi, otworzy czy nie sprzeda też musi iść na straty. Czasem z okazji świąt organizowane są poczęstunki i w tedy konkretną ilość pracownicy mogą zjeść, ale wszystko jest spisane. Z tymi zniżkami to wiedziałam, bo kiedyś moja koleżanka tam pracowała :) i lubię filetofisha :) Świetny post, dowiedziałam się wielu ciekawych faktów i mitów :)
    Pozdrawiam ciepło ♡
    Ayuna

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawy wpis. Ja słyszałam o tym, że szybko można awansować w McDonaldzie. Moim zdaniem jednak jeśli jest się w pracy, to jeden posiłek powinno dostać się za darmo, tak jak jest w większości restauracji. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy post! Niestety wszędzie krąży dużo mitów, które mocno wpływają na wizerunek :/

    Pozdrawiam,
    http://najlepszesukienki.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. O wielu rzeczach wiedziałam. Myślę, że można by trochę więcej napisać, ale to i tak dobrze, że ludzie pokazują, jak wygląda praca w takich miejscach :)
    nicolestraveljournal.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy